Tagi
602186102, access, ACCESS Detektyw, agencja detektywistyczna, biuro detektywistyczne, biuro detektywistyczne gdansk, biuro detektywistyczne kaszuby, cennik detektyw, detective agency, detektyw bytow, detektyw cennik, detektyw gdansk, detektyw gdynia, detektyw kartuzy, detektyw kaszuby, detektyw koscierzyna, detektyw lebork, detektyw polska, detektyw pruszcz, detektyw prywatny, detektyw puck, detektyw reda, detektyw rumia, detektyw sopot, detektyw trojmiasto, detektyw wejherowo, detektyw wladyslawowo, detektywistyczne biuro, detektywistyczne biuro śledcze, dobry detektyw, kochanek, kochanka, PI Poland, Poland detective, poszukiwane osoby, poszukiwanie osób, private eye poland, private investigator, prywatny detektyw, prywatny detektyw gdansk, prywatny detektyw gdynia, prywatny detektyw kaszuby, prywatny detektyw trójmiasto, Trójmiasto, Twój detektyw, uslugi detektywistyczne, uslugi detektywistyczne gdansk, uslugi detektywistyczne gdynia, uslugi detektywistyczne kartuzy, uslugi detektywistyczne sopot, usługi detektywistyczne kościerzyna, wykrywanie podsluchow, wykrywanie zdrad, wykrywanie zdrady, wywiad gospodarczy, wywiadownia gospodarcza, zaginione osoby, zdrada, zdrada małżeńska
Prawnicy obsługujący przedsiębiorców są już przyzwyczajeni do tego, że konkurenci ich klientów nagminnie próbują wykradać informacje o kontrahentach, metodach produkcji czy o ich stanie finansowym. Dość nietypową, chociaż, jak się zdaje, coraz częstszą, praktyką jest masowe „podkradanie” pracowników (w szczególności wyższego szczebla), czyli tzw. employee poaching. Co robić, jeśli konkurenci próbują wykraść nam wszystkich ważniejszych pracowników tak, aby sparaliżować nasz biznes?
Employee poaching1
Ogólnie rzecz biorąc, przejmowanie pracowników przez innych przedsiębiorców nie jest zjawiskiem zasługującym na potępienie – w końcu zasady konkurencji dotyczą też rynku pracy. Nikt nie broni nam oferowania pracownikom konkurenta korzystniejszych warunków zatrudnienia. Co więcej, taka praktyka może mieć wręcz pozytywny wpływ na rynek2.
Typowym sposobem zabezpieczenia się przed takim zjawiskiem jest umowna klauzula o zakazie konkurencji. Może się jednak okazać, że klauzula ta nie wystarczy, w szczególności jeśli pracownik, namówiony przez naszego konkurenta, postanowi ją złamać. Straty wynikające z utraty pracownika i jego przejścia do obcej firmy mogą często okazać się większe, niż rekompensata wynikająca ze złamania zakazu. Tym gorzej dla przedsiębiorcy, jeśli w ogóle takiej klauzuli nie zawarł.
Problem employee poaching pojawia się wtedy, gdy przedsiębiorca „podkrada” pracowników nie tylko dlatego, że uważa ich za cennych i chce, aby swoje talenty wykorzystywali na jego rachunek, lecz po to, żeby osłabić pozycję konkurenta na rynku, lub wręcz sparaliżować jego działalność. Krótko mówiąc, employee poaching to takie przejmowanie pracowników, które godzi w dobre obyczaje i narusza interesy innego przedsiębiorcy (lub ma na celu ich naruszenie). Najczęstszą metodą szkodzenia konkurentowi w drodze employee poaching jest masowe przejmowanie pracowników wyższego szczebla. Może jednak przyjmować też inną postać, na przykład przejmowania większości pracowników niższego szczebla, których zastępstwo trudno znaleźć w krótkim czasie. Powstaje pytanie, na jakiej konkretnie podstawie szukać ochrony przeciwko „podkradaniu” pracowników przez innych przedsiębiorców?